Comment: Koncert świetnie zagrany, jeden z lepszych,
jakie widziałem na tej trasie. Choć jak zwykle publiczność potrzebowała paru
minut, aby się obudzić. Parę zabawnych błędów popełnił zespół w trakcie
Koncertu.
Najpierw zagrało Fad Gadget, zaskoczyła nas zmiana zestawu
piosenek w porównaniu do tego co mogliśmy usłyszeć w
Berlinie 2001.09.05, czy
Hamburgu 2001.09.08. Set
został wydłużony, ale zabrakło jednego z ciekawszych kawałków - Back To
Nature. Później już było tylko depeche MODE. Od
początku mocny Koncert, choć zespół jakby nie w pełni sił. Na pewno na minus
można podać wykonanie przez publikę końcówki
Freelove [83].
Wzorem Koncertów z tej trasy publika śpiewała linię melodyczną do
Waiting
For The Night [83] po zakończeniu tego kawałka, jak i po wykonaniu
Surrender
[21], które tym razem wypadło naprawdę dobrze, choć nadal wolę ten kawałek w
wersji z singla. Kiedy przyszło
Enjoy The
Silence [84] zespół złapał jakby drugi oddech. Koncert odmienił się na
dobre, a
Never Let Me Down Again [84] powaliło mnie dokumentnie. Podczas tego
Koncertu zespół nie ustrzegł się kilku zmian, z tego, co dane było mi zauważyć,
to pewne zmiany w riffie do
Personal Jesus
[84] i zmiany w oświetleniu do
I Feel You [84] i
Never Let
Me Down Again [84].
Muszę przyznać, że w Munich ochrona działała bardzo
sprawnie. Jeden z Niemców, który nagrywał (jak sam mówi) wszystkie niemieckie
Koncerty z tej trasy musiał się pożegnać ze swoją kamerą. Po drugim numerze
pojawił się spod ziemi ochroniarz i zarekwirował sprzęt. Mnie udało się tylko
schować mikrofon za siedzenie. Drugiego dnia było jeszcze gorzej. Cóż takie
życie. Ale z drugiej strony poznałem Polaków z Wałbrzycha,
którzy mieszkali w Munich od dwóch lat, którzy przenieśli
lustrzankę. Wiadomo Polak potrafi :-))).